Plac Syntagma, czyli plac konstytucji, jest centrum nowoczesnych Aten, a znakiem rozpoznawczym tego miejsca jest budynek parlamentu greckiego. Został on wybudowany na polecenie króla Ottona, pierwszego króla Grecji po wyzwoleniu się spod okupacji tureckiej po 400 latach niewoli. Przeniósł stolicę państwa z Nafplio do Aten, a dzisiejszy parlament był jego domem. Siedziba króla została zbudowana na wzniesieniu w celu przypominania ludziom o władzy monarchy. Budynek służył jako pałac królewski do początku XX wieku, a następnie został przekształcony w siedzibę parlamentu. Wtedy też został dobudowany pomnik nieznanego żołnierza na cześć poległych w walkach o niepodległość Grecji. Na ścianie za pomnikiem wypisane są miejscowości, w których miały miejsce ważniejsze walki nowożytnej historii państwa.
Przy pomniku przez całą dobę czuwają Ewzones, czyli gwardia prezydencka. Wybierani są oni spośród młodzieńców, którzy idą na obowiązkową w Grecji służbę wojskową. Oprócz pomnika strzegą oni również siedzibę prezydencką i towarzyszą prezydentowi państwa w różnych uroczystościach. Ich ubiór może rozbawić, bo na pierwszy rzut oka widzimy mężczyzn ubranych w rajstopy, plisowane spódniczki i trzewiki z pomponami. Jednak jest to strój wzorowany na tradycyjnych strojach greckich żołnierzy, którzy walczyli tak ubrani m. in. podczas wojen bałkańskich.
Plac Syntagma to jednak nie tylko parlament grecki i grób nieznanego żołnierza. Wokół placu stoją dostojne budynki takie jak: hotel Wielka Brytania, który został wybudowany jako dom na wzór budowli paryskich i londyńskich, King George, Athens Plaza, czy sklep Public. Na środku placu stoi fontanna, którą zamówiła królowa Amalia, żona króla Ottona. Ze względu na to, że to tutaj znajduje się parlament grecki, często odbywają się tu różne demonstracje, ale również odświętny przemarsz sił wojennych podczas święta odzyskania niepodległości 25 marca. Historia tego miejsca jest ściśle związana z nowożytną Grecją.
Grecja to mój dom. Mimo, że urodziłam się w Polsce, to wychowałam się w Atenach i nie wyobrażam sobie innego miejsca do życia. Jest to piękne miasto, które skrywa wiele uroczych zakątków i tajemnic nie wszystkim znanych, a którymi chętnie się z Wami podzielę.