Główne place Aten w przeszłości znane były pod innymi nazwami, niż te, które znamy dzisiaj. To właśnie place były zazwyczaj centrum życia miasta i na nich odbywały się ważniejsze wydarzenia, które czasami miały wpływ na to, jak będą się one nazywały.

W tym wpisie przyjrzymy się nazwom pięciu ateńskich placów.

Plac Syntagma
plac syntagma
Plac Syntagma z widokiem na Parlament

Zacznijmy od głównego placu Aten, czyli Placu Syntagma (po grecku Platija Sintagmatos). Położony jest naprzeciwko Starego Pałacu Królewskiego (a dzisiejszego budynku parlamentu), dlatego też do 1843 roku nosił nazwę Placu Pałacu Królewskiego. Dzisiejszą nazwę przyjął od momentu uchwalenia konstytucji przez króla Ottona I (po grecku „konstytucja” to „sintagma”). Konstytucja została wymuszona na królu przez niezadowolone z rządów wojsko wspierane przez ateński lud.   

Dzisiaj Plac Syntagma to główne miejsce spotkań ateńczyków i turystów, ale również miejsce wielu demonstracji.

Plac Omonia
Plac Omonoia, w oddali Hondos Center – najpopularniejsza grecka drogeria

„Omonia” po grecku znaczy zjednoczenie, porozumienie. Jest to drugi główny plac Aten i tzw. punkt zero, od którego liczona jest odległość między miastami. Początkowo plac miał nosić nazwę Placu Pałacu Królewskiego, ponieważ tam planowano wybudować Pałac Królewski, który ostatecznie stanął na Placu Sintagma. Nazwano go „Othonos” na cześć króla Ottona, ale w 1863 zmieniono na dzisiejszą nazwę Omonia.

To w tym miejscu doszło do porozumienia między dwoma partiami politycznymi powstałymi po wygnaniu króla, poprzedzonego krwawą walką i tysiącem rannych. Dzisiaj plac Omonia i pobliskie uliczki nie cieszą się uznaniem mieszkańców Aten, ponieważ jest to miejsce upodobane przez narkomanów i uchodźców, a co za tym idzie niezbyt bezpieczne.

Plac Monastiraki

meczet-monastiraki

Plac Monastiraki, po prawej stronie stacja metra, w oddali meczet

Słowo „monastiraki” oznacza mały klasztor. W czasach bizantyjskich w miejscu dzisiejszego placu znajdował się klasztor dla kobiet, który służył również jako katedra. Nosił nazwę Wielkiego Klasztoru Pantanassy (Wszechwładczyni). Pod koniec XIX wieku klasztor został zniszczony podczas prac związanych z budową stacji metra. Mały klasztor, który do dzisiaj stoi na placu, to wszystko, co się z niego uchowało i to on nadał nazwę tej okolicy.

Plac Awisinias
plac awisinias
Plac Awisinias ze straganami staroci

Niedaleko placu Monastiraki znajduje się plac Awisinias słynący z targu, na którym, oprócz staroci, można kupić też cenne antyki. Jest to jeden z najstarszych placów Aten i miejsce skrzyżowania wielu kultur: chrześcijańskiej, muzułmańskiej, żydowskiej. Jego nazwa Awisinia (Abisynia, dawna nazwa Etiopii) pochodzi od ludu etiopskiego zamieszkującego dawniej tę okolicę. Inna nazwa placu to Jusurum od żydowskiego sprzedawcy Noe Jusurum (lub Jesurum), którego ateńczycy bardzo cenilli.

Platija Aeridon (Plac Wiatrów)
plac aeridon
Malutki plac Wiatrów. Na pierwszym planie znajduje się Wieża Wiatrów, a w oddali Akropol.

Mały plac powstały wokół Wieży Wiatrów na terenie Agory Rzymskiej przy północnym stoku Akropolu stanowił centrum miasta po przeniesieniu stolicy Grecji z Nafplionu do Aten. Stamtąd odchodzi ulica Eolou (Eol to imię boga wiatrów), która stanowiła wtedy jedną z głównych ulic handlowych miasta.

Plac wziął nazwę od Wieży Wiatrów, która w rzeczywistości jest wieżą zegarową. Dawniej służyła kupcom do odliczania czasu oraz prognozowania pogody. W pobliżu placu znajdują się łaźnie tureckie nazywane Łaźniami Wiatru (Lutra ton Aeridon).

Czy znasz jakieś inne place, których nazwy mają ciekawą historię? Daj znać w komentarzu.



Zainteresują cię również

3 komentarze

  1. Czy okolice placu Omonia rzeczywiście są takie niebezpieczne, czy to raczej miejska legenda i stereotyp? Miałem hotel w tamtej okolicy i wydała mi się całkiem przyjemna. Albo po prostu miałem szczęście…

    1. Może niebezpiecznie nie jest, ale na pewno nieprzyjemnie. W dzień jest ok, ale wieczorem chodzi tam mnóstwo narkomanów, uchodźców i innych podejrzanych typów. Zwłaszcza w bocznych uliczkach. I przez to też można tam spotkać mnóstwo policji.

      1. Miejmy więc nadzieję, że Atenom starczy energii i pieniędzy na rewitalizację. To przecież ścisłe centrum. Świetna komunikacja i ładna architektura rzadko idą w parze z tak niskimi cenami mieszkań. Kuszące 🙂

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

error: Tekst chroniony prawem autorskim. © 2019 Pod Akropolem